Skip to main content

Jak najbardziej tak, ale w takim przypadku zalecana jest daleko idąca ostrożność. Ostatnio ktoś mnie zapytał czy może wysłać swoje dokumenty (ksero dowodu), zaświadczenie o zatrudnieniu oraz wniosek podpisany in blanco (czysty, bez wypełnienia danych) pośrednikowi, którego znalazł w sieci.

Zdalna współpraca

Wysłać oczywiście można tylko jakie mogą być tego skutki? Nie wiemy niestety co ta osoba na wniosku wpisze. Cokolwiek to będzie na dokumencie znajdzie się (już jest) nasz podpis. Jednak skoro nie podawaliśmy wielu danych (sytuacja rodzinna, zobowiązania itp…) to skąd doradca będzie wiedział co tam ma wpisać?

Prawdopodobnie wpisze to co w danym banku chcieliby zobaczyć. I wszystko będzie super, być może klient otrzyma decyzję pozytywną, podpisze umowę i wypłaci kredyt. To taki optymistyczny scenariusz. Oczywiście jak najbardziej możliwy. Jednak coś może się nie udać. Analityk znajdzie jakąś nieścisłość (np. zaznaczony brak dzieci, ale na wyciągu wpływ z 500+ lub/i płatności za przedszkole). W bankach istnieją komórki, które zajmują się takimi przypadkami. Jeżeli dokumenty tam trafią to niekoniecznie uda się wybronić „pomyłką”. W skrajnym przypadku (a znam takie osobiście) klient może zostać posądzony o próbę wyłudzenia kredytu (art. 297 KK). Pozwolicie, że w tym przypadku posłużę się linkiem zewnętrznym (prawnikiem nie jestem, inni potrafią to lepiej wyjaśnić).

Zalecana ostrożność

Dlatego uważajcie na to co robicie i komu wysyłacie dokumenty oraz co ta osoba może z nimi zrobić (nawet w dobrej wierze). Za wniosek kredytowy odpowiada klient (potencjalny kredytobiorca). W razie czego to on będzie ponosił konsekwencje.

Dobrze mieć również ustawione alerty w BIK. Wtedy na bieżąco widzicie kto, gdzie i jakie zapytania kredytowe składa. Nie może ich być za dużo, gdyż wtedy spada rating w BIK. Klient jest gorzej postrzegany przez banki.

Najlepiej spotkać się z ekspertem finansowym osobiście (chociaż raz), porozmawiać, poznać się, wypełnić dokumenty, ustalić plan działania. Wszelkie szczegóły warto oczywiście ustalić wcześniej (telefonicznie, via email). Aby było wiadomo, że spotkanie ma sens i jest duża szansa na pozytywne doprowadzenie procesu kredytowego do końca.

Nie ma problemu nawet jeżeli jesteś z Wrocławia, doradca z Poznania, wniosek zostanie złożony w Lesznie, analizowany będzie w Warszawie a umowa kredytowa zawarta w Szczecinie (bo np. klientowi akurat tak pasuje). Dla klienta tak naprawdę ważne jest to gdzie spotka się z doradcą (to raczej doradca do klienta dojeżdża a nie odwrotnie). Równie istotne jest gdzie podpisze umowę kredytową. W większości banków wniosek może być procesowany w jednym oddziale a umowa podpisana w zupełnie innym. I na koniec, jeżeli zdalne załatwienie tematu budzi wątpliwości, jest kłopotliwe to zawsze możesz pójść do lokalnej placówki banku lub poszukać sobie eksperta kredytowego w swojej okolicy.

Robert Sierant

 

 

Zostaw komentarz