Skip to main content

Otóż kilka dni temu klienci zapytali mnie jaka jest różnica pomiędzy wnioskowaniem o kredyt w banku (bezpośrednio) a skorzystaniem z usług eksperta finansowego (wcześniej zwanego również doradcą kredytowym).

Zawodowo zajmuję się kredytami (w szczególności hipotecznymi). Jednak jak mam potrzebę uzyskania innego rodzaju kredytu, oszczędzania itp…to również korzystam z usług innych „doradców” lub załatwiam sprawy w bankach. Poniższą opinię możecie traktować jako dość subiektywną (z mojego prywatnego punktu widzenia).

Najważniejsze różnice

Główna różnica polega na tym, że u eksperta finansowego dostępna jest oferta z wielu banków lub innych instytucji finansowych. Jego zadaniem jest:

1. Wysłuchanie klienta (sytuacja i potrzeby).

2. Przedstawienie oferty, na którą składa się min. kilka wariantów. W przypadku kredytu hipotecznego (zazwyczaj) składa się trzy wnioski, do banku, w którym klient:

a. może uzyskać najlepsze warunki,

b. ma szansę na najszybszą decyzję pozytywną,

c. posiada swoje główne konto bankowe.

Wszystko to załatwia w jednym miejscu u eksperta finansowego. Oczywiście klient może poprosić o przedstawienie jeszcze innych ofert na podstawie parametrów, które sam wybrał. Np. najniższe RRSO, brak kosztów początkowych, najniższy CKK (szacunkowy całkowity koszt kredytu).

Warunki współpracy

Ekspert w imieniu klienta składa wnioski i zajmuje się procesem kredytowym. Klient za tę usługę NIE płaci. Pośrednik otrzymuje wynagrodzenie bezpośrednio z banku, ale koszt ten nie jest przerzucany na klienta.

W końcu również pracownik banku otrzymuje wynagrodzenie (pensja + ew. „nagroda” za sprzedaż, zrobienie planu itp…). Różnica polega na tym, że pośrednik jest wynagradzany (prowizja) za sukces. Jeżeli klient nie otrzyma kredytu lub po decyzji pozytywnej go nie uruchomi to niestety pośrednik na nim nie zarobi (takie ryzyko zawodowe). Praktycznie, można się kilka miesięcy zajmować klientem (obsługa procesu) i mieć z tego nic.

Jak widać pracownik banku i pośrednik mają nieco inną motywację.

Kolejna różnica polega na tym, że w banku klient może otrzymać jedynie propozycję zgodną z tym co dany bank oferuje. Czasami jest to jedna opcja a czasami kilka. Jednak wszystko w ramach tego samego banku.

Wiele ofert u doradcy

U pośrednika dostępnych banków jest kilkanaście. Klient nie musi chodzić po wszystkich i sprawdzać jaką mają ofertę. Wszystko jest zebrane jest w jednym miejscu.

Wiele razy spotkałem się z pytaniem (wręcz zarzutem) czy aby nie „namawiam” klienta do skorzystania z oferty banku, który najlepiej mi płaci. Po pierwsze (praktycznie) mam płaską stawkę (z każdego banku takie samo wynagrodzenie). P po drugie mam obowiązek wydać klientowi tzw. formularz informacyjny. W dokumencie tym jest informacja jakie firma (którą reprezentuję) otrzyma z banku wynagrodzenie (ja niestety jedynie ułamek tej kwoty). Dociekliwy klient łatwo sprawdzi, który bank najlepiej płaci i czy przypadkiem doradca nie chce go wpuścić na jakąś minę.

Temat: doradca w banku a pośrednik (ekspert finansowy) od zawsze budził wiele kontrowersji. Ani jeden ani drugi nie jest lepsi. Sposób obsługi jest zwyczajnie nieco inny. I na koniec, chyba, najważniejsza uwag. Bankier czy pośrednik, przede wszystkim to człowiek, który świadczy dla klienta określoną usługę. Obydwoje mogą być super, ale można też trafić na kogoś zupełnie nieodpowiedzialnego, który za nic ma dobro klienta.

Na szczęście takie osoby w branży długo się nie utrzymują. Rynek weryfikuje ich zaangażowanie i podejście. A zatem doradca może być dobry, lepszy lub nawet zły. Tak samo jak lekarz, mechanik lub ksiądz….

Jeżeli zechcesz współpracować ze mną to serdecznie zapraszam.

Robert Sierant

 

 

Zostaw komentarz