Skip to main content

Wybierasz się za granicę i zastanawiasz jak i czym najkorzystniej płacić? A może masz zamiar dokonywać zakupy w innej walucie w internecie? Aby ci to ułatwić zrobiłem porównanie transakcji wykonanych kartami wydanymi przez banki i fintechy na przykładzie koron duńskich. Zasada będzie taka sama jak w przypadku innych popularnych europejskich walut i nie tylko.

Tak naprawdę to najczęściej opcje są dwie. Pierwsza polega na tym, że na rachunku (do którego została wydana karta) mamy złotówki (PLN) i w momencie wykonywania transakcji są one przelutowywane na walutę transakcji. W naszym przypadku były to korony duńskie  (DKK). Czyli każda transakcja może mieć inny przelicznik w zależności od tego ile w danym momencie kosztują korony. Obecnie (sierpień 2024 r.) kurs to około 57-58 groszy za 1 koronę.

Natomiast druga opcja jest taka, że wymieniamy PLN na DKK, podpinamy kartę do rachunku w DKK i płacimy już bezpośrednio w tej walucie. W takim wypadku dla każdej transakcji obowiązuje kurs z momentu wymiany walut.

Do testu wykorzystałem karty płatnicze z trzech banków (#mBank, #PeKaO i #PKO) oraz dwóch fintechów #Curve i #Revolut. Natomiast w przypadku wcześniejszej wymiany złotówek na korony skorzystałem z konta oraz karty płatniczej z #Citibanku.

Płatności z konta w PLN

Wszystkie transakcje zostały wykonane w tym samym dniu (29 sierpnia, czwartek) w odstępie kilku godzin. Najtańsze korony (po przewalutowaniu) były w Revolucie, za 1 DKK zapłaciłem 0,5774 zł. O ułamek grosza drożej było w aplikacji Curve 1 DKK = 0,5817 zł. Tym samym fintechy „wygrały” ze standardowymi bankami, z których najtańszy okazał się PeKaO kurs 0,5818 zł, a następnie PKO BP 0,6050 zł i najwięcej korony duńskie kosztowały w mBanku 0,6158 zł.

Dla przypomnienia fintechy za wymianę walut (przewalutowanie) pobierają opłaty (1%) w weekendy. I wtedy albo lepiej wymienić walutę wcześniej (poza weekendem) albo korzystać z wybranych karty bankowych.

Różnice nominalnie nie były może duże, gdyż wyniosły ok. 4 groszy pomiędzy najtańszą i najdroższą opcją. Jednak jeżeli spojrzymy na to procentowo to mBank był droższy od Revoluta aż o prawie 7%!
Jeżeli planujesz wydawać większe kwoty to ta różnica może być odczuwalna. W końcu 7% od tysiąca to już 70 złotych, a tysięcy może być przecież więcej i wtedy robi się z tego całkiem spora kwota.
W przypadku banków plus jest taki, że nie trzeba instalować dodatkowej aplikacji, rejestrować się i zasilać konta. Wystarczy konto w PLN i przypięta do niego karta debetowa lub kredytowa. Ważne jednak, aby nie wypłacać kredytówką z bankomatu. W takim wypadku nie ma okresu bezodsetkowego (grace period) i bank od razu będzie naliczał odsetki od kredytu kartowego. Poza tym takie wypłaty mogą wiązać się z dodatkowymi prowizjami. Generalna zasada jest taka, że karta kredytowa tylko do transakcji bezgotówkowych.

UWAGA!
Jeżeli już bardzo chcesz wypłacić gotówkę z karty kredytowej to jest na to sposób (nie ma pewności, że w każdym przypadku zadziała!). Musisz podpiąć kartę kredytową pod Curve i kartą z fintecha dokonać wypłaty. Dla banku prowadzącego rachunek kredytowy będzie to operacja bezgotówkowa czyli bezpłatna (z punktu widzenia posiadacza karty).

 

Wcześniejsza wymiana walut

I rozwiązanie drugie. Polega ono na tym, że przed planowanymi płatnościami nabywasz (przelutowujesz) PLN na walutę docelową. W omawianym przypadku DKK. Złotówki na korony wymieniłem ponad tydzień wcześniej (20 sierpnia)  niż powyższe płatności. Kurs wymiany wyniósł 0,5747 zł za 1 DKK. W ten sposób zasiliłem konto prowadzone w DKK w Citibanku i płatności wykonywałem już bezpośrednio w koronach. Oznacza to, że wydawałem korony kupione wcześniej po nieco ponad 57 groszy. W moim przypadku opcja ta okazała się być opłacalna, gdyż kupiłem korony taniej (o około 1-2 grosze) niż wynosił kurs 29 sierpnia. Oczywiście mogłem też kupić drożej, gdyż kurs mógł spaść. Wtedy wcześniejsza wymiana nie byłaby finalnie korzystna.

Jednak w przypadku Citi pamiętam, aby najpierw wymienić walutę i dopiero płacić kartą, którą wcześniej podepniesz do odpowiedniego konta (waluta płatności). Płacenie bowiem bezpośrednio kartą (bez przewalutowania w Citi kantorze) daje bardzo słabe przeliczniki. A jeżeli nie chcesz, nie możesz skorzystać z ich kantoru to lepiej podepnij kartę z Citi pod Curve.

Poza tym nigdy nie wiadomo ile wymienić. W końcu nie wiemy ile dokładnie wydamy. Możemy mieć np. koron za mało (dokupić lub płacić kartą z PLN) lub za dużo. Wtedy pozostałe korony można zostawić (na kolejny raz) lub wymienić na inną potrzebną walutę.

Fintechy a banki

Jak działają banki wyjaśniać raczej nie trzeba. Albo wymieniamy najpierw złotówki na walutę (omawiana opcja 2.), którą chcemy płacić albo płacimy kartą w złotówkach i przy każdej transakcji przewalutowanie (opcja 1.). Odnośnie fintechów zasada jest inna. Curve to tak naprawdę pośrednik, który pozwala podpiąć pod jedną kartę wiele kart wydanych przez banki lub inne fintechy. Działa to tak, że po podpięciu karty pod Curve płatność wykonujemy kartą #Curve, ona dokonuje przewalutowania i jednocześnie obciąża docelowy rachunek karty już w PLN. Czyli jedna karta obciąża inną kartę.

Przykład:

Płacę kartą Curve 100 DKK, a ona obciąża podpiętą do niej kartę na 570 zł. Na rachunku obciążonej karty nie widzimy tego, że płatność była w walucie obcej tylko od razu obciążenie w złotówkach. Jeżeli konto tej (podpiętej karty) również jest w złotówkach to nie będzie już żadnego przewalutowania. Zastosowany zostanie korzystniejszy (zazwyczaj) kurs Curve. Pamiętaj, że w przypadku Curve obowiązuje ta sama zasada co w Revolut. W weekendy jest drożej (prowizja za przewalutowanie).

Taka ciekawostka. Pod Curve możemy również podpięć kartę #Revolut. Jeżeli np. w samolocie lub innym miejscu obsługa twierdzi, że nie akceptują kart Revolut to podpięcie jej pod Curve spowoduje, że obciążony zostanie de facto konto Revolut bez korzystania z „zakazanej” karty Revolut.

Odnośnie Revolut to sytuacja wygląda praktycznie tak jak w bankach. Zakładasz u nich konto i przechowujesz tam swoje pieniądze, które możesz wykorzystywać m.in. do płatności. Jednak pamiętaj Revolut to fintech chociaż posiada licencję bankową na Litwie. W Polsce prowadzi konta w Aion Banku, natomiast w innych walutach niż PLN konta mają IBAN (numer konta) litewski. W Polsce nie masz zatem konta w Aion Banku a jedynie korzystasz z konta technicznego oferowanego przez Revolut. To rozwiązanie jest o tyle ciekawe, że wykorzystujesz konto w PLN (lub innej walucie), ale rachunki te należą do Revolut. W związku z tym są one wolne od zajęcia (egzekucji). Obecnie jest to jedna z ważniejszych przyczyn korzystanie z Revolut w Polsce.

Jak to mawiają róża ma jednak kolce. Revolut bowiem dość rygorystycznie podchodzi do regulacji AML (anti money laundering). Posiada algorytm, który wyłapuje różne „podejrzane” transakcje. Dzieje się to znacznie częściej niż w bankach. Jeżeli taka transakcja zostanie przez algorytm wybrana to nadawca lub odbiorca przelewu może zostać poproszony o przesłanie dokumentów źródłowych związanych z daną operacją finansową. Może to wstrzymać księgowanie pieniędzy od kilku godzin do nawet kilku tygodni!

Oczywiście algorytm jest nieznany i tak naprawdę to nie wiadomo, z którymi transakcjami potencjalnie może być problem.

Utrudnienie polega również na tym, że nie możesz w Polsce pójść do placówki (jak w bankach), nie możesz zadzwonić na polską infolinię…w ramach problemów pozostaje jedynie czat z supportem. Który działa raz szybciej a raz wolniej. Weź to pod uwagę korzystają z fintechów (nie tylko Curve i Revolut).

 

Masz ochotę popisać na tematy związane z bankami i ubezpieczeniami? Zapraszam TUTAJ na forum na Facebooku. Natomiast jeżeli interesują Cię zagadnienia związane głównie z Revolut to odpowiednie forum znajdziesz w  TYM miejscu.

 

Jesteś zainteresowana lub zainteresowany finansowaniem (kredytem, leasingiem itp.) lub ubezpieczeniem to zapraszam do kontaktu. Pamiętaj, moja pomoc jest dla Ciebie zawsze bezpłatna.

Robert Sierant

 

Masz pytania związane z poruszanymi w tekście zagadnieniami? Możesz śmiało komentować ten tekst lub zamieścić post (nawet anonimowo) to ww. forach na Facebooku. W miarę możliwości na każde pytanie, wątpliwość postaram się odpowiedzieć.

 

 

Zostaw komentarz