Oto rodzina: mąż, żona i dziecko. Ale nasz bohater miał problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań (kilka lat temu). Żeby nie komplikować, zdolność kredytową ww. mają bez problemu, wybrana nieruchomość spełnia wymogi banku (wartość zabezpieczenia). Jednak mimo wszystko banki wydają decyzje negatywne. Dlaczego i co ewentualnie można z tym zrobić?
Zła historia w BIK
Niestety, ale klienci z negatywną historią kredytową, w większości przypadków, nie mogą liczyć na zakup nieruchomości na kredyt. W tym przypadku problemem jest historia kredytowa męża.
Jednak (zwykle, bo nie zawsze) nie ma sytuacji bez wyjścia.
1. Można spróbować „wyczyścić” negatywny wpis; albo samemu (jak to zrobić znajdziesz TUTAJ) albo skorzystać z kancelarii, która się tym zajmuje; w drugim przypadku występują opłaty, wynik nie jest gwarantowany…jednak czasem jest to jedna z opcji, którą można brać po uwagę.
2. Innym rozwiązaniem jest poczekać (zwykle do 5 lat) od momentu całkowitej spłaty zobowiązania, na którym były opóźnienia. Banki widzą bowiem historię w BIK za ostatnie 5 lat, wcześniejsze wpisy trafiają do części statystycznej; ale przecież nie każdy chce i może czekać kilka lat aż sytuacji ulegnie poprawie.
3. Rozdzielność majątkowa, to właśnie jest rozwiązanie, na którym chciałbym się skupić, gdyż takich sytuacji (jak opisana wcześniej) jest coraz więcej.
Żona bez męża
Mąż ma złą historię kredytową, żona ma dobrą i dodatkowo jej dochód wystarcza, aby uzyskać zdolność kredytową na wnioskowaną kwotę. Ustanowienie rozdzielności majątkowej to dość prosta czynność, którą wykonuje się u notariusza. Od tego momentu zobowiązania (i uzyskiwane dochody) dotyczą każdego z małżonków z osobna. Czyli żona kupuje (i zaciąga kredyt) samodzielnie. To, że mąż miał złą historię kredytową nie ma tutaj znaczenia, gdyż jego sytuacja nie jest przez bank analizowana.
Oczywiście dziecko (dzieci) są brane pod uwagę przy wyliczaniu zdolności kredytowej, a zatem żona musi uzyskiwać odpowiedni dochód. Same koszty utrzymania to ok. 1200-1500 zł na osobę (bez względu na to czy to osoba dorosła czy dziecko). Koszty utrzymania dzieci mogą być obniżane przez otrzymywany zasiłek 800+ lub np. alimenty. Banki mają w tym zakresie różną politykę.
Sytuacja (dość mocno) komplikuje się w momencie, gdy dochód żony jest zbyt niski i nie wystarcza na uzyskanie zdolności kredytowej wraz z dziećmi, które są na jej utrzymaniu. Nie można bowiem (w łatwy sposób) „przepisać” dzieci tak, aby były na utrzymaniu męża. W Polsce dzieci są (co do zasady) przypisane do matki, no chyba, że została ona wcześniej pozbawiona praw rodzicielskich. Spotkałem się z takim przypadkiem i bez ww. wyroku analityk nie zgodził się na „podpięcie” dzieci pod męża.
Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce warto dokładnie to omówić ze swoim doradcą kredytowym i najlepiej z bankami (w którym mają zostać złożone wnioski) jeszcze przed złożeniem wniosków kredytowych.
Mąż bez żony
Natomiast jeżeli mamy do czynienia z odwrotną sytuacją czyli to żona miała w przeszłości problemy finansowe wtedy jest łatwiej. Dzieci, jeżeli są, zostaną niejako z automatu przypisane do kobiety. Mąż kupi na kredyt nieruchomość do majątku odrębnego. Zazwyczaj wystarczy, że kobieta oświadczy (jeżeli bank o to zapyta), że posiada odpowiedni dochód, który wystarcza na utrzymanie jej oraz dzieci.
Dokładny schemat postępowania zależny jest od konkretnej sytuacji. Nie ma tutaj gotowej recepty na to jak zrobić, aby było dobrze.
Warto też dodać, że konieczność kredytowania bez męża (lub bez żony) nie musi być spowodowana negatywną historią kredytową. Również dobrze małżonek może zarabiać (nawet całkiem dużo) w walucie nieakceptowanej przez banki. Inna sytuacja to taka kiedy współmałżonek nie ma dochodu lub źródło nie jest akceptowane przez banki.
W razie pytań lub wątpliwości jestem do dyspozycji. Każda sytuacja jest inna i wymaga indywidualnego podejścia. Jeżeli potrzebujesz konsultacji to zapraszam do kontaktu.