Skip to main content

Zamień kredyt na tańszy, zamień kilka kredytów na jeden, obniż ratę itp…takie (lub podobne) hasła reklamowe spotyka się dość często. Reklamują się banki, pośrednicy i generalnie wszyscy, którzy zajmują się kredytami lub pożyczkami. Tylko czy zawsze i każdemu refinans kredytu (przeniesienie do innego banku) lub konsolidacja (połączenie kilku kredytów w jeden) się opłaca? Oczywiście wiele zależy od konkretnego przypadku. Odpowiedzią zwykle jest matematyka, chociaż bywają też przyczyny konsolidacji inne niż sens ekonomiczny.

Niższa rata

Gdyż taka, którą mam (może być ich też kilka) mnie zwyczajnie przytłacza finansowo. Jeżeli miesięczne zobowiązania są zbyt wysokie (w stosunku do dochodu), wtedy refinansowanie lub konsolidacja zwykle jest konieczna. Można obniżyć raty, ale oczywiście nic za darmo. W takim wypadku (najczęściej) wydłużamy okres kredytowania. Rata będzie niższa (to fakt), ale CKK (całkowity koszt kredytu) zazwyczaj wzrasta! Dlatego jeżeli decydujesz się na konsolidacje koniecznie sprawdź czy niższa rata nie wynika głównie z wydłużenia okresu kredytowania. Jeżeli obecna rata jest na sensownym poziomie to nic na takim rozwiązaniu nie zyskasz (zarobi bank lub pośrednik).

Co innego jeżeli okres kredytowania nie zostanie wydłużony i miesięczny koszt będzie niższy. Może się zdarzyć, że obecny kredyt był zaciągany w pośpiechu bez zbytniej analizy ofert, gdyż zwyczajnie taka była potrzeba chwili (sytuacje w życiu zdarzają się różne). W takiej sytuacji szukanie lepszej oferty ma oczywiście sens.

Przy liczeniu czy refinans się opłaca weź pod uwagę następujące czynniki:
1. Ile pozostało kapitału kredytu do spłaty?
2. Jaka będzie prowizja za przyznanie nowego kredytu?
3. Czy bank będzie wymagał otwarcia konta bankowego (koszt?) lub/i np. wykupienia ubezpieczenia (zakres oraz oczywiście koszt)?

Weź również pod uwagę to jaką prowizję zapłaciłeś przy uruchamianiu obecnego kredytu? Zwykle jest to opłata bezzwrotna jednak pojawiła się pewna możliwość…nie testowałem tego rozwiązania, ale jeżeli kwota jest znacząca to może warto powalczyć?

Mniej zobowiązań

Bywa i tak, że klient posiada wiele kredytów (również kart kredytowych i limitów w kontach) i powoli przestaje nad tym panować. Za dużo kont, przelewów, terminów spłat. Nawet nieświadomie można się w tym pogubić. W takiej sytuacji oprócz potencjalnych oszczędności wynikających np. z lepszych warunków kredytowania znacznie ważniejsze jest uporządkowanie swoich finansów. Jeżeli to możliwe to jedna rata + może jakaś karta kredytowa. Dodatkowo przy ubieganiu się np. o kredyt hipotecznych dla analityka klient, który ma już np. 7-8 zobowiązań (nawet niewielkich) może uchodzić za osobę, która ma skłonności do zadłużania się. Oczywiście nie działa to in plus.

Jednak zanim zaczniesz konsolidować wszystko co masz sprawdź jakie są warunki kredytowania, aby nie zmienić ich na gorsze (wyższe oprocentowanie, kolejna prowizja do zapłacenia). Działanie powinno być jak najbardziej przemyślane.

Hipoteka zamiast gotówki

I na koniec jeszcze jeden przypadek. Nie dla każdego, ale jeżeli ktoś znalazł się w takiej sytuacji to warto rozważyć zamianę kredytów niezabezpieczonych (gotówkowych) na zabezpieczone hipotecznie.
Oczywiście kwota refinansu lub konsolidacji musi być odpowiednia (min. kilkadziesiąt tysięcy złotych) i po drugie wymagana jest nieruchomość pod zabezpieczenie (własna lub użyczona).
Praktycznie każda pożyczka hipoteczna będzie tańsza od kredytu gotówkowego oraz okres kredytowania może być znacznie dłuższy. Obydwa te czynniki mają istotny wpływ na miesięczne zobowiązanie.

Decydując się na refinans pod hipotekę pamiętaj o dodatkowych kosztach: wycena nieruchomości oraz koszty związane z zabezpieczeniem).

Gotówka za gotówkę

Przykład: klient posiada kredyt oprocentowany na poziomie 9,99% (czyli prawie max w obecnej sytuacji), obecne saldo to 100.000 zł i dostał propozycję refinansowania z warunkami oprocentowanie 5,23% i prowizja 5%. Czy warto refinansować kredyt? Dla uproszczenia zakładam, że dodatkowych kosztów (konto bankowe, ubezpieczenia) nie ma lub są identyczne.

I tak i nie, to zależy od sytuacji. Jeżeli do końca okresu spłaty pozostały np. 2 lata to co prawda refinansując zaoszczędzi na odsetkach, ale musi również zapłacić prowizję. Do końca okresu spłaty odsetki droższego kredytu wyniosą ok. 10.736 zł, natomiast odsetki + prowizja w tym tańszym ok. 11.093 zł. Czyli nie ma to sensu.

Jednak jeżeli klient będzie spłacał kredyt jeszcze przez np. 36 m-cy to proporcje będą wyglądały nieco inaczej. Koszty przyszłe (odsetki) w pierwszym przypadku wyniosą ok. 16.145 zł a po refinansie ok. 13.966 zł (razem z prowizją).

Generalnie im dłuższy okres do końca spłaty tym refinans będzie bardziej uzasadniony ekonomicznie. Zawsze należy dokładnie policzyć, która opcja będzie korzystniejsza. Warto również zwrócić uwagę na RRSO (szczególnie przy analizowaniu ofert kredytów gotówkowych).

Robert Sierant

 

 

 

 

 

Zostaw komentarz